Troche skromny wywiad, ale myśle że się spodoba
Poison: Cześć Wszystkim, jest ze mną Tyler, witam Cię serdecznie.
Tyler: No cześć wszystkim ; ) Od razu chciałbym podziękować za zaproszenie mnie do przeprowadzenia wywiadu.
Poison: Od razu mówie, że każdego to spotka

Powiedz nam coś o sobie
Tyler: No to tak, w prawdziwym życiu nazywam się Piotr, a w tym wirtualnych Tyler. Jestem 19-sto letnim chłopakiem z Zagłębia (woj. Śląskie). Chodzę na profil zwany elektronik, ale niestety nie wiąże z tym żadnej przyszłości. Kibicuję Realowi Madryt, ale nie jestem żadnych fanatykiem

.
Poison: Prawidłowo, już masz u mnie na wejściu plusa za Real. Skoro mówisz że nie wiążesz z elektroniką przyszłości, to czemu na taką szkołę się zdecydowałeś ?
Tyler: Coś musiałem wybrać,a liceum odpadało w przedbiegach. Sam nie byłem zdecydowany na co chce iść, więc padło na jeden z zawodów "przyszłościowych". Dostałem się do każdego technikum, na każdy profil, który wybrałem więc poszedłem do najbliższej szkoły, a elektronik był głównym wyborem.
Poison: Czyli można powiedzieć poszedłeś na łatwiznę.
Tyler: Jakbym poszedł na łatwiznę, to bym wybrał informatyka. Lubię wyzwania, więc wybór padł na elektronika (dalszej kolejności był mechatronik). Profil sam w sobie jest ciekawy, głównie część cyfrowa, ale nie jestem na tyle dobry, żeby po szkole brnąć w to dalej.
Poison: Więc jakie masz cele na najbliższą przyszłość ?
Tyler: Myślałem nad paroma kursami z angielskiego, wyjazd za granicę w celu podszlifowania języka, a potem praca z wykorzystaniem tego języka. Ale zobaczymy co mi życie przygotuje.
Poison: Well do you know English ?
Tyler: I guess. I don't want to brag or something, but I'm the best in my class.
Poison: Nie wątpie

Uważasz, że łatwo Ci przyjdzie praca z wykorzystaniem Angielskiego ?
Tyler: Uważam, że tak. Lubię ten język i używając go czuje się swobodnie. Niestety nie władam nim tak dobrze, jakbym chciał. Dlatego też, chcę poświecić trochę czasu na jego poprawę i mam nadzieję, że będę mógł zagiąć jakichś Anglików

.
Poison: Rozmawiałeś z kimś o tej decyzji, o wyjechaniu do UK ? Jeśli tak, to z jakimi opiniami się spotkałeś ?
Tyler: Powiedziałem rodzicom, że po szkole chciałbym wyjechać za granicę, ale rodzice jak to rodzice. Z początku chcieli żebym jednak poszedł na studia, ale myślę, że już pogodzili się z moją decyzją. Znajomym też powiedziałem, bardziej lub mniej pozytywnie nastawieni, ale ich opinia mnie nie interesuje tak naprawdę.
Poison: I prawidłowo, twoja przyszłość to twoja przyszłość. Nikogo innego. Interesujesz się może sportem ?
Tyler: Poza faktem, że lubię czasami obejrzeć jakiś mecz i pokopać na boisku/hali to nie.
Poison: Masz jakieś uzdolnienia ? Sportowe, muzyczne, jakiekolwiek ?
Tyler: Hmm. Jestem obunożny i oburęczny no i oczywiście dobry w CS

. A tak poza tym to niestety albo nie jestem w ogóle uzdolniony, albo nie odkryłem jeszcze nic.
Poison: Jaka muzyka Cię urzekła ?

Jaki rodzaj muzyki ?
Tyler: Nie wiem czy to można nazwać rodzajem, ale ostatnio strasznie wciągnąłem się wszelkimi Chillstepami, Chillout Ambient, ogółem chillout-ową, spokojną muzyką (wystarczy hasło chillout music na YT). Na większą skalę to jedynie Linkin Park, odkąd usłyszałem za małolata, to nie potrafię się na dłużej oderwać od ich kawałków.
Poison: Jaki jest twój ulubiony kawałek ?
Tyler: What I've Done na równi z No More Sorrow, In The End.
Poison: Dobra odpowiedź

Jak trafiłeś na Lamersy ?
Tyler: Po rozpadzie Ziemi Obiecanej miałem długą przerwę od CS. Pykałem sobie w różne gierki. W wakacje postanowiłem sobie pyknąć parę rundek. Odpalam STEAM, wchodzę w znajomych i dołączyłem do gry Lollera. No i te parę rundek zamieniło się na około pół roku.
Poison: Nie żałujesz ?
Tyler: Nie mam czego. Poznałem wiele fajnych osób, spędziłem wiele godzin na zajebistym serwerze.
Poison: Jakie masz zdanie o polskiej polityce ?
Tyler: Złe. Skorumpowany rząd, który trzyma media za jaja, lejący ciepłym moczem na dobro obywateli, przykrywający ważne sprawy pierdołami. Polski polityk ma za zadanie pomóc tylko i wyłącznie sobie, a jak pokaże się ktoś kto mógłby coś zmienić to od razu jest uciszany.
Poison: CZK poruszył na forum temat Pana Jana Pietrzaka. Ostatnio oglądałem jego felietony, żeby się dowiedzieć jakie ma zdanie o tym wszystkim co się dzieje od dłuższego czasu w polityce która panuje w Naszym kraju. Dowiedziałem się, że pana Pietrzaka zaprosili do Radia, nie wnikałem w to co tam robił i po co. Zaciekawił mnie bardziej powód, dla którego już nie pracuje w radiu. Wyrzucili go, bo mówił prawdę. Mówił co się dzieje, że Tusk jest taki i taki, to trzeba poprawić, tego trzeba się pozbyć i tak dalej i tak dalej. Za mówienie prawdy został wyrzucony z radia. Przypuszczam, że oglądałeś pare jego filmików, ze względu na twoje udzielanie się w tematach poważnych takich jak religia czy koniec świata. Jakie jest twoje odczucie po przeczytaniu tego co napisałem ? Chodzi mi o to zdarzenie, z wyrzuceniem z radia, za mówienie prawdy.
Tyler: Przyznam się bez bicia, że temat widziałem, ale nie obejrzałem filmiku, więc narazie jedynie odniosę się jako osoba postronna. Taką mamy wolność słowa w Polsce. Póki gadasz sobie z kolegami przy piwie czy na dworze to jest ok. Gdy zaczniesz mówić na forum publicznym coś krytykującego nasz rząd musisz się liczyć z poważnymi konsekwencjami. Ogólnie brzydzi mnie coś takiego, bo to tylko pokazuje jaką mamy sytuację.
Poison: Sytuacja nie jest ciekawa, to fakt, niestety nic z tym nie możemy zrobić, poprzez manipulację która jest "wizytówką" mediów. To tylko moje zdanie, po czytaniu tego co pisze np. onet albo "wirtualna polska".
Tyler: Według mnie faktem jest, że nie jesteśmy w stanie dostrzec kogoś, kto mógłby nam pomóc (poprzez np. to co pisałem wcześniej) i typowy Polak nie głosuje na kogoś, tylko przeciwko komuś i w efekcie wychodzi ten sam burdel z innym nazwiskiem osoby prowadzącej.
Poison: Jest ktoś według Ciebie, kto może temu zaradzić ? Albo kto twoim zdaniem powinien się takimi sprawami zająć ?
Tyler: Niestety nikogo takiego nie widzę, nikogo takiego nie szukam będąc szczerym, przestałem się już interesować w dużym stopniu polityką.
Poison: Kogo uważasz za swój autorytet ?
Tyler: Idealny przywódca, lider. Ktoś kto potrafi dążyć do celu (nie po trupach), ktoś kto potrafi podeprzeć na duchu, charyzmatyczna pewna siebie osoba, pragnąca dobra ogółu, a nie jednostki. Nie powiem Ci (Wam) z nazwiska, bo nie jestem pewny czy ktoś taki istnieje.
Poison: Co lubisz robić w wolnym czasie, kiedy masz wolne od szkoły ?
Tyler: Pograć, posłuchać muzyki i poczytać. To takie główne trzy rzeczy, które nigdy nie przestaną być moim sposobem na spędzenie wolnego czasu.
Poison: Jakie książki lubisz czytać ? Podaj jakiś przykład.
Tyler: Ostatnio znajomy polecił mi Metro 2033 (polecam!). Głównie książki fantastyczne - świat Forgotten Realms. Teraz mam zamiar przerzucić się na postapokaliptyczne dzieła.
Poison: Jak wyglądałby twój idealny dzień ?
Tyler: Jedno zdanie - Bahamy i wszystkie przyjemności z nimi związane

.
Poison: Dlaczego właśnie Bahamy ?
Tyler: Słońce, plaża, wysepki. Żyć nie umierać ; ). Taki mały raj na ziemi.
Poison: Jak wygląda twoja sytuacja z ocenami w szkole ?
Tyler: No nie miałeś o co pytać

. Na tle klasy wypadam bardzo dobrze, nie schodzę poniżej ocen dostatecznych, z zawodowymi nie mam problemu. Więc jest pozytywnie

.
Poison: Pytam o to, co mi przyjdzie do głowy ;P Mamy coraz więcej pięknych pań na forum, cieszysz się z tego powodu, że sieć rozwija się aż tak dobrze ?
Tyler: Więc uważasz, że sieć się rozwija tylko wtedy, gdy panie zaczynają u nas grać :> ? A tak na poważnie, to jasne, że się cieszę. Wszędzie gdzie są dziewczyny jest lepiej, tym bardziej, że tutaj grają same spoko babki

.
Poison: Sieć rozwija się pomimo tego że są u Nas kobitki

Jak spędziłeś sylwestra ? Zapomniałem o najważniejsze spytac
Tyler: Kameralna domówka u mnie. Pograłem w alko-warcaby wymyślone na poczekaniu, jakieś śmiesznie gierki. Postrzelałem petardami. Ogółem spokojna kilkuosobowa impreza, która nie zakończyła się kacem.
Poison: Ile wypiłeś ?
Tyler: Nie podam Ci dokładnych ilości, ale mogę powiedzieć że wystarczająco, żeby pożegnać stary i przywitać nowy rok bez zbędnych bólów głowy : ). Zresztą zawsze jakoś umiałem pić tak, aby nie skończyć się jak dużo ludzi w dzisiejszych czasach.
Poison: Lubisz zime ? Czy nie specjalnie ?
Tyler: Lubię nawet, ale to już raczej z sentymentu, urodziny, święta, ferie. Pamiętam jak byłem mały to zawsze na dupolocie z górki na osiedlu zjeżdżałem, albo się śnieżkami nawalaliśmy. No i oczywiście ferie zimowe, dwa tygodnie obijania się. Teraz to w zimę jak nie muszę, to nie wychodzę.
Poison: Umiesz jeździć na nartach/snowboardzie ? A może sanki ?
Tyler: Swojego czasu dużo na snowboardzie jeździłem jak były ferie, a na nartach tylko 2 razy. Teraz jakoś nie ma z kim pojechać, a samemu też się nie chce. Na sankach to chyba każdy jeździł jednak : D.
Poison: Ja nawet mam jeszcze jakieś tam sanki, które kiedyś dostałem od dziadków

Co dzisiaj robiłeś ? Jak Ci mija dzień ?
Tyler: Kto nie ma, moje jeszcze gdzieś się walają po piwnicy

. Po szkole to ja dzisiaj praktycznie tylko oglądałem Świat Według Kiepskich, pogadałem z dziewczyną trochę, postrzelałem chwile no i rozmawiam z Tobą

. Dzień jak co dzień.
Poison: Twoja dziewczyna gra w cs'a ?
Tyler: Nie gra, ale może to i dobrze. Skoro w LoLu mnie zawsze biła to lepiej niech w karabiny mnie nie zabija

.
Poison: Masz plany na ferie ?
Tyler: Planujemy jakąś większą ekipę zebrać i w góry na tydzień do jakichś domków, może wypali. Resztę wolnego pewnie będę się obijał i grał na Lamersach

.
Poison: Późna godzinka się robi, dziękuję Ci bardzo za poświęcony mi czas. Chcesz coś powiedzieć na koniec, pozdrowić jakąś lamkę ?
Tyler: Pozdrawiam pewną lamkę - pana Puchozaura; mamę, tatę oraz oczywiście całe Lamersy

Jeszcze raz dzięki za wywiad! Trzymajcie się

.
Poison: Dzięki serdecznie, trzymaj sie

Na kogo mam zapolować w następnym wywiadzie ? Piszcie
