CS-Lamers.com

"nikt nie wymienia żadnych danych itp także spoko, chyba że po IP dojdą zresztą karalne jest posiadanie a nie bycie pod wpływem. A wypowiadam się bo trochę wiem na ten temat "

Znam przypadki gdzie jednak doszli po IP, chociaz koles mial zmienne i myslal, ze jest anonimowy. Dostal jakis tam wyrok za takie pisanie wiec gratuluje Wam madrosci i dojrzalosci To nie lata 90` gdzie w internecie kazdy byl anonimowy

P.S
zle sie okreslilem, nie za pisanie tylko za posiadanie, ale doszli do Niego po takim wlasnie pisaniu

Użytkownik Kubi napisał:

Użytkownik nXo?! napisał:

smiech jest tutaj w tym temacie jedynym slowem

Moze ty bys ćpunie się wypowiedział ^^ ze swoim stazem^^.

nie ma takiej potrzeby ;]

Wasze Babki ziemniaki trzymały w workach z konopii.

Będę miał chwilkę to dodam swoje 5 groszy, bo widzę średniowiecze dalej panuje.

Po 1. Nigdzie w europie nie "ZALEGALIZUJĄ" ten zabieg nazywa się depenalizacją. Jaka jest różnica? Legalizacja skutkuje tym, że możesz sadzić, suszyć, palić publicznie a nawet śmiem twierdzić, że legalnie sprzedawać (tak jak to jest z alko). Problem polega na tym, że według praw UE jako członkowie nie możemy pozwolić sobie na taki rarytas jak legalizacja. Depenalizacja oznacza tyle, że nikt do Ciebie się nie przyjebie do póki nie robisz coś co krzywdzi otoczenie.

Chyba Ekwador jest 1 krajem gdzie całkowicie zalegalizowano, ale mogę się mylić co do nazwy państwa.

Po 2. Uzależnienie od marihuany jest zupełnie inne niż wymienione w zestawieniu z nią alkohol, nikotyna, kofeina. Jest to uzależnienie psychiczne i polega na tym, że masz ochotkę na buszka bo to pomaga z przymrużeniem oka zerkać na szit, który nas otacza.
Jeżeli przestudiujecie tablicę środków, które powodują największe uzależnienia to zobaczycie, że Mery jest daleko za kawunią i nikotyną.

Po 3. W Polsce (Europie) jest nielegalna tylko dlatego, że tak zrobiono na początku w USA. To w USA zaczęła się cała szopka zz prohibicją. A co jest największą wadą prohibicji? Jest nieskuteczna. Dla wierzących przykład (nie mój, cytuję tylko słowa)

Jaka była 1 prohibicja? Pamięta ktoś taką opowiastkę o kobiecie i mężczyźnie żyjących w ogrodzie? Pewien strażnik zwany Bogiem zabronił zjedzenia jabłka z drzewa, ile osób należało przypilnować?
Jaka była kolejna wielka prohibicja? Kojarzy ktoś Ala Capone? ;> Wiecie jak to się stało, że stał się tak rozpoznawalny? Pewnie domyślacie się teraz.

3, ilość schorzeń i chorób na które tetrahydrocannabinol jest skuteczni jest tak długa, że gdyby zaczęto wykorzystywać jej potencjał, to wielkie firmy farmaceutyczne straciły by dziesiątki MILIARDÓW, tak MILIARDÓW, weźcie sobie te kwoty zapiszcie na kartce i pomyślcie, czy warto za taką kwotę wsadzić kilku szczylów do więzienia.

4. Nie ma przypadku ani jednej udokumentowanej śmierci spowodowanej konopiami są miliony spowodowanych po alkoholu bądź tytoniu. 0 > 1 000 000 ? Coś mi się nie kalkuluje tutaj. Nie widzę logiki, kto mi wytłumaczy zatem dlaczego alkohol jest legalny? Albo nie, ja wytłumaczę Wam. Alkohol ogłupia, udowodnione zarówno laboratoryjnie jak i z doświadczenia wiem natomiast konopie otwierają umysł, może się wydawać, że człowiek jest otumaniony dymem konopnym, jednak powoduje to TRZEŹWE myślenie, bardziej wnikliwe, dogłębne.

5. A teraz opowiem Wam trochę co sam sądzę. Konopie zdecydowanie nie powinny być spożywane przez osoby niedojrzałe, szczególnie gdy mowa o presji tłumu i próbie palenia, bo jest to modne. Sam palę od lipca 2006 roku, nigdy przed nikim tego nie ukrywałem, wie o tym cała moja rodzina, wiedzą znajomi, ludzie z którymi pracowałem, dosłownie wszyscy, których znam wiedzą. Skończyłem studia, pod wpływem obroniłem się na 4. Przepracowałem około 6 lat do tej pory i zawsze pod wpływem. Nigdy mnie z pracy nie wyrzucono, ba, zwykle wyróżniający się pracownik. Nie mam problemów psychicznych, nie jestem agresywny, nie sprzedałbym własnej rodziny dla grama, nie trząsł bym się, gdyby zabrakło (choć nie sądzę by się tak kiedykolwiek stało na dłużej niż parę dni).

6. Jeżeli ktoś ma predyspozycje do bycia schizofrenikiem to nim zostanie. A to tylko i wyłącznie dlatego, że osoby uznawane za niezrównoważone są bardziej podatne na ingerencję "duchów". O czym mówię? Otóż mezoamerykańscy szamani od wieków stosowali konopie oraz szałwię do medytacji (rozmowy z przodkami), gdyż rośliny te mogą mieć właściwości halucynogenne (wcale nie muszą, mi się nigdy nic nie przewidziało). Gdy dusza jest zraniona (a choroby psychiczne to choroby duszy) staje się otwarta na ingerencję innych wymiarów. Pewnie nie zrozumiecie tego podpunktu, ale mam nadzieję, że niektórym z Was da to trochę do myślenia.

7. Ekonomia - jeżeli ktoś ma ochotę poczytać jakim zagrożeniem jest dla tej dziedziny życia proszę napisać w tym temacie, troszkę też wiem.

A teraz idę zapalić.

ja się zgadzam z CZK w 100 %. Mam 21, a od jakis trzech lat nie kryje sie przed nikim z paleniem, gdyz doszedlem do wniosku, ze to jest pewnego rodzaju moja pasja i byłbym hipokrytą, gdybym bał się przyznac, ze pale. Naszczescie jest na tyle tolerancyjna, ze nie cisnie mnie o to, tylko udaje jakby nic nie wiedziała, tylko czasem jak ja wkurwie to mnie od scpunów wyzywa

czyli jestem schizofrenikiem.

Kto chce niech pali, selekcja naturalna Czekam na fale hejtów.

Hejterze w naszym świecie nie istnieją. Są tylko owieczki, bee bee.

Cytat:

Kto chce niech pali, selekcja naturalna Czekam na fale hejtów.

Dlaczego czekasz na "falę hejtów" to prawda. Kto Ci zabroni powiedz mi ? Kto chce niech pali kto nie to nie, proste logiczne.

Mu bardziej chodziło o: "Kto chce się truć, niech się truje, odpada najsłabsze ogniwo".

Gdybyś Ty człowieku wiedział ile znanych postaci tworzyło swoje imperia paląc przy tym trawkę.

Jak Apple i Windows coś Ci mówi to zrozumiesz przesłanie.

Marysia nie jest taka zła jak ją opisują. Nikt nigdy się po tym nie wykręcił. A alko co robi to każdy dobrze wie co się dzieje. To dali się wydymać i doprowadzili do tego że na rynek wyskoczyły DOPALACZE. Co to kur ma być to coś co nie zabija jest zakazane a gówno po którym nie jeden przeszedł na drugą stronę. To jakiś żart. Gdyby marihuana była legalna to nasz kraj zarabia na tym. Tylko trzeba wyznaczyć granice przygotować cały projekt jak ma być to wprowadzane a nie że każdy jeden będzie mógł chodzić i sprzedawać i nie tylko bo sadzić itp to wiadomo będzie cyrk. Ja też lubię czasem przypalić zrelaksować się i nie muszę palić dzień w dzień bo mam nad tym kontrole to nie jest coś co może mnie przebić. A z alko jest tak że jak lecisz to lecisz konkretnie ale wszystko zależy od nas każdy wie co robi jak to mówią wszystko jest dla ludzi ale trzeba znać umiar granicę. Jak nie tylko z alko ale też z twardymi dragami. Ja osobiście wolę przypalić czasem dobrego skuna i tyle.

To ja dodam pare slow od siebie,na dzien dzisiejszy w Polsce marriahuana jest bardzo zanieczyszcona<dodawane sa syntetyczne kanabinoidy,haszysz i duzo innego syfu>Moral jest jedem chcesz palic dobre ziolo musisz sobie je sam wychodowac,xd.A jezeli chodzi o nasze Pisiorskie panstwo to niestety jeszcze dlugo nie bedzie to dozwolone.|W ostatnim czasie zauwazylam ze Marry strasznie podrozala i to dlatego dzieciaki siegaja po dopalacze ,ktore sa wielokrotnie tansze i oczywiscie duzo bardziej niebezpieczne!Ja jednak wychodze z zalozenia,ze nie powinno sie niczego zabraniac tak samo moim zdanirem alkoholu nie powinni pic wszyscy,tak jak palic marry.

Ja tylko 3 slowa od siebie . SADZIC PALIC ZALEGALIZOWAC !

Wszystko jest dla ludzi, każdy sobie dozuję przyjemności wg. własnego uznania. Osobiście nie pale ale wrogiem też nie jestem

Jaram jak smok od dłuższego czasu i nie widzę jakiś zmian zachowania , samopoczucia itp . Nie mam tzw. ciśnienia , że muszę zapalić i uj . Wszystko zależy od psychiki , jak się wkręcisz tak masz . Potrafię odpowiednio zachować się do danej sytuacji jak jestem na fantazji . Da się to wszystko kontrolować bo to wpływa na głowę , a to co masz w głowie to tylko ty sam wiesz . Więc moim zdaniem jak się chujowo wkręcasz to nie pal czy nie pij. Piję lub palę po to żeby się odstresować czy zrelaksować . :

Dlaczego palę ? bo wtedy zmienia się całkiem Mój pogląd na świat staje się inny jak bym przenosił się gdzieś indziej niż żyję . Gdy idę patrząc na ludzików widzę tylko szarych ludzi bez poczucia humoru czy chęci do życia i mam wtedy ochotę podejść i powiedzieć żeby sobie zapalili no ale nie w tym kraju bo zaraz uznają Cię za przestępce .Doceniam wtedy naprawdę malutkie rzeczy czy innego tego typu sprawy . Nie martwię się tymi problemami bo sama fantazja Mi na to nie pozwala nawet gdybym chciał się tym martwić ale w głowie gdzieś tam słyszę Po Co ? Po Co mamy sobie tym zawracać dupę lepiej robić coś na czym Mi zależy. Bardziej rozumiem wtedy coś nad czym się zastanawiam tzw. rozkmina skupiam się wtedy bardziej nad wykonywaną czynnością czy nawet lepiej sobie to wszystko wyobrażam . Wielu naukowców paliło różnego typu zioła czy zażywało LSD i zobaczcie co na dzień dzisiejszy mamy . Nie mówię , że wszyscy ale część z nich .

Takie jest Moi Mili zdanie .