Strona 1 z 1

Sprzęt AUDIO nawalił

Napisano: 28 maja 2015, o 16:07
autor: fuck bad guy
Siema! Może ktoś jest domowym grzebkiem czy elektronikiem, albo zna się chociaż więcej niż ja!
Sytuacja: kino domowe Panasonic SA-HT520 (dvd i subwoofer + 2 głośniki Sony od wieży), słucham sobie Eski, muzyczka bombie i nie chcący dotknąłem kablem od anteny FM (taki śmiszny przewodzik z jednej strony końcówka do podpięcia a z drugiej kawałek wolnej miedzi) do obudowy dvd, nagle przestaje grać eska ja się wkurwiam i zachodzę w głowę co się mogło stać. EFEKT: odpalam DVD, na wyświetlaczu LCD nic się nie pojawia (zawsze jakieś powitanie było czy coś), dioda tradycyjnie gaśnie po włączeniu, ale po 6/7 sekundach samo się wyłącza.

Co mogło stać się konkretnie i jak temu mogę zaradzić tanim kosztem?

POMOCY!!! :samobojstwo:

Sprzęt AUDIO nawalił

Napisano: 28 maja 2015, o 20:19
autor: Sivi
Neonet Łaziska Górne dział IT się kłania :)

Mówisz dotknąłeś anteną obudowy, a wiec sprawa prosta. Miales przebicia pradowe na obudowie. Kabel antenowy musial nieizolowana czescia dotykac czegos uziemionego, albo znalezc jakikolwiek przesył pradu poza obwod zamkniety, czyli rzecz podsumowujac, cos tam w srodku zjarales, czyli od 5zl po złomowania, Na odleglosc nie zweryfikuje co Ci padlo ale jest kilka opcji: rezystory albo kondesatorki jakies (opcja najtansza), wyswietlacz, lub inny wiekszy element elektroniczny ktory znalazl sie po drodze przepiecia(opcja srednia), mikroprocesor albo kontroler (złomowanie).

Powiedz mi jeszcze ile Watów ma ten sprzet?

P.S.

Grunt ze nie ma cegly wiec raczej nie bedzie tragedi, chyba ze cos powaznego na plycie glownej siadlo.

Radze nie dawac do autoryzowanego serwisu tylko jakiegos amatora z okolicy. W autoryzowanym skasuja Cie jak za nowke.

:peace: